Nie bójcie się, nie zaczęliśmy pisać dla Onetu : ) Bardzo lubię life hacki, czyli proste sztuczki, które niewielkim kosztem zbliżają nas do ustalonego celu. Wybrałem 5 takich hacków, które wprowadzone do codziennej rutyny pomogą Wam w walce z nadmiarem tłuszczu.

1. Pij zimną wodę

Wodę pić trzeba, to fakt. Więc może zamiast wody o temperaturze pokojowej pić wodę schłodzoną? Przeprowadzono badanie na 14 zdrowych osobach, które w ramach eksperymentu piły 500 ml zimnej wody dziennie. Zabieg ten zwiększył tempo metabolizmu o 30%, wzrost ten nastąpił po 10 minutach, a jego szczyt przypadał na 30-40 minut po fakcie. Organizm wydatkował przez to ok 100 kJ, co daje około 24 kcal. Jeśli więc jesteś w stanie wypić 2 litry zimnej wody dziennie to „przepalisz” ok 100 kcal. Nie jest to ogromna liczba, jednak czasem może zrobić różnicę.

Źródło: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/14671205

2. Nie pij słodkich napojów

To wiedza dość elementarna, choć wielu z nas zdaje się o niej zapominać. O kaloryczności Coca Coli pamiętają już raczej wszyscy, ale co w wypadku soków lub słodzonej herbaty? Zamieńmy takie napoje na zdrowsze odpowiedniki, odstawmy cukier lub zamieńmy go na zdrowszy , tudzież mniej kaloryczny zamiennik (np. stewia, ksylitol, erytrol). Poniżej lista winowajców z dostarczanymi kaloriami:

• Szklanka Coca Coli – 105 kcal
• Szklanka soku pomarańczowego – 107 kcal
• Szklanka soku jabłkowego – 117 kcal
• Herbata z 2 łyżeczkami cukru – 40 kcal

3. Odstaw alkohol

Smutne ale prawdziwe. Alkohol nie tylko powoduje, że chętniej sięgamy po kebaba i chipsy (ratunkowy kebab na kaca także!), sam w sobie zawiera dużo kalorii. Z lekcji biologii wiemy, że 1 gram czystego alkoholu to 7 kilokalorii. Policzyłem za Was ile nas to kosztuje:

• Piwo jasne (500 ml) – 245 kcal
• Piwo ciemne (500 ml) – 340 kcal
• Wino białe (100 ml) – 80 kcal
• Wino czerwone (100 ml) – 85 kcal
• Wódka (50 ml) – 115 kcal
• Whisky (50 ml) – 125 kcal

Jeśli już chcecie pić alkohol to zachęcam do zapoznania się z poniższym artykułem

Czy i jak pić alkohol?

4. Jedz więcej pokarmów z dużą zawartością białka

To nie jest reklama nowego WPC, to fakt. Dlaczego na redukcji warto zwiększyć udział białka w diecie? Powodów jest kilka:

• Będąc na redukcji organizm w procesach energetycznych może pobierać aminokwasy z mięśni! By zminimalizować te straty musimy dostarczyć więcej białka w pożywieniu.
• Efekt termiczny pożywienia. Organizm musi wydatkować więcej energii by metabolizować białko niż ma to miejsce przy węglowodanach i tłuszczach. Dieta wysokobiałkowa będzie więc wydatkowała dziennie więcej energii niż dieta niskobiałkowa o takiej samej kaloryczności.
• Przy niskiej podaży białka trudniej nam kontrolować łaknienie. Wysokie spożycie białko ułatwi nam trzymanie apetytu w ryzach.

5. Wysypiaj się

Gdy mało śpisz, rozchwianiu ulega poziom niektórych hormonów. Poziom leptyny (sygnalizuje nam sytość) spada, a przeciwstawnej niejako greliny (informuje kiedy jesteśmy głodni) rośnie. Trudno w takim stanie budować upragnioną sylwetkę. Spanie 5-6 godzin to ok 50% zwiększone ryzyko tycia. Więcej w artykule poniżej:

Sen, część 1

Te proste tricki wprowadzone do codziennej rutyny pomogą nam walczyć ze zbędnym tłuszczykiem. Pamiętajcie proszę, że to tylko niewielki dodatek, najważniejsza będzie dieta i aktywność fizyczna. Co z tego, że zaoszczędzicie gdzieś 100 kcal jeśli wieczorem wsuniecie 212 kcal pod postacią batonika Mars ; ) Powodzenia!

Komentarze